Parafia św Urbana

Hecznarowice

Get Adobe Flash player

 

HISTORIA KOŚCIOŁA I PARAFII POD WEZWANIEM ŚW. URBANA

W HECZNAROWICACH

 

„Witaj święty Męczenniku

Urbanie sławny cudami

Chrystusowy Namiestniku

Cześć Ci głęboką składamy

Bądź w niebie przed Boga tronem

Naszym Ojcem i Patronem

Urbanie święty Urbanie”.

 

Pieśń do świętego Urbana, słowa ksiądz prałat Jeż z Krakowa, muzyka Władysław Marek, kierownik szkoły w Hecznarowicach.

 

Zarys historii Hecznarowic

 

Hecznarowice, o których pierwsze wzmianki pochodzą z połowy XV wieku, nie były wsią parafialną, choć w tym czasie nie mogły być miejscowością całkiem małą. Łanowy układ pól wskazuje na rezultat planowej kolonizacji. Osią osadnicza była rzeczka Pisarzówka, w Hecznarowicach do dziś nazywana Hecznarówką. Ślady osadnictwa sięgają tutaj XIII stulecia. Początków miejscowości szukać zatem należy w XIII wieku, chociaż nie powstała wówczas osobna parafia, a wieś aż do 1911 roku pozostawała w związku kościelnym z Pisarzowicami. Wskazuje to na związek z tą miejscowością, z której być może wydzielone zostały Hecznarowice.

Nazwa miejscowości wywodzi się od imienia prawdopodobnego założyciela Hecznara lub Helcznara. Najstarsze przekazy, pochodzące z połowy XV wieku, podają nazwę Helcznarowice (Helcznarowicze). Księgi sądowe oświęcimskie przekazują nazwę Halcnarovice, ale zapisy z XVI wieku podają ją też w formie Hecznarowice. Pierwsze informacje o wsi pojawiły się w 1457 roku, w dokumencie sprzedaży księstwa oświęcimskiego królowi Kazimierzowi Jagiellończykowi. Od połowy XV wieku do II wojny światowej wielokrotnie zmieniali się właściciele wsi, która ostatecznie została rozparcelowana.

Hecznarowice położone są w dolinie Pisarzówki, w pobliżu jej ujścia do rzeki Soły. Na granicy z Pisarzowicami i Kętami płynie, będący także dopływem Soły, strumyk Harszówka. Malownicze położenie stanowi wyjątkową atrakcję miejscowości, która ma charakter rolniczy, a urozmaicony krajobraz i czyste powietrze to walory zapewniające wspaniały wypoczynek na łonie natury.

 

Budowa kaplicy jako zalążka kościoła

 

„Wysłuchałem modlitwę twoję i obrałem to miejsce sobie za dom do ofiary”.

 

Słowa Boga wypowiedziane do Salomona, kiedy ten zbudował Świątynię Jerozolimską

Z Drugiej Księgi Kronik

 

Franciszek Majda, nie mając potomstwa, w 1819 roku sprzedał swoją ziemię, a sobie „zrobił wymówek”, czyli zostawił dom z zagrodą i mały kawałek pola. W 1826 roku postanowił wybudować kaplicę, której stał się fundatorem. Udał się z prośbą do proboszcza Pisarzowic, księdza Józefa Wiznera, który udzielił zgody na budowę. Sam wyrabiał cegłę i prosił innych gospodarzy o pomoc, a ci wozili piasek znad Soły. Kiedy nie mieli czasu, Majda nosił go sam, w worku. Poszedł następnie do właściciela dworu i zakupił kawał wyrębu w lesie zwanym Kazulin. Tam wykopywał pniaki, rąbał je na części i tym wypalał cegłę. W ten sposób wymurował kaplicę, którą w 1826 roku poświęcił ksiądz Wizner.

Jak zapisano w opisie budowy kaplicy, Majdzie przyśniło się, że w Wilamowicach jest obraz Matki Bożej, po który powinien pójść i kupić go. Udał się więc na poszukiwania i odnalazł u pewnej wdowy mieszkającej przy drodze do Bielan obraz Matki Boskiej Częstochowskiej. Kobieta nie chciała mu go jednak sprzedać, póki nie usłyszała opowieści o śnie. Wtedy ofiarowała mu obraz, który przetrwał do dnia dzisiejszego. Od początku był on otaczany czcią nie tylko parafian, ale i okolicznych mieszkańców. Wierni modlili się przed nim i śpiewali pieśń: „Twojej litości błagamy ze łzami”.

Wkrótce kaplica okazała się za mała i Majda postanowił ją powiększyć. Zebrał gospodarzy i poprosił ich o pomoc. W 1844 roku kaplica została rozbudowana i poświęcona przez proboszcza z Pisarzowic księdza Macieja Mikę. Następnie Majda zainicjował zbieranie pieniędzy na dzwon. Wójt i trzech gospodarzy zebrali potrzebne środki i udali się do Wilamowic, do Józefa Figwera, który „furmanił po świecie” z prośbą, żeby kupił dzwon w Wiedniu. Kiedy Figwer wrócił do Kęt, skierował się przez Sołę do Hecznarowic. Zatrzymał się na górce zwanej Kępą i zaczął uderzać w dzwon. Na jego dźwięk zebrali się ludzie i i w procesji wprowadzili dzwon do wsi. Figwer za jego przywiezienie nie wziął pieniędzy, prosił tylko, aby po jego śmierci zadzwoniono w ów dzwon. Jego życzenie zostało spełnione. W późniejszych latach ufundowano jeszcze sygnaturkę.

Dzięki staraniom dwóch pochodzących z Hecznarowic księży, Macieja Warmuza i Józefa Nikla przebywających w tym czasie w Tarnowie, ksiądz biskup udzielił zgody na odprawianie mszy świętej w kaplicy. Ufundowano wszystkie potrzebne sprzęty liturgiczne dla kapłana i ministrantów. Od 1846 roku mieszkańcy otrzymali od proboszcza pozwolenie na śpiewanie różańca. W 1853 roku Franciszek Majda zmarł, jego żona natomiast trzy lata wcześniej.

Z czasem liczba fundatorów zwiększała się. Duży ołtarz ufundowała cała gmina, zaś stacje Drogi Krzyżowej Antoni Mleczko. W 1867 roku wykonał je Antoni Flasz Starszy. Stacje te uprzywilejowane są odpustami i każdy odprawiający Drogę Krzyżową może dostąpić odpustu tak, jakby poszedł do Ziemi Świętej, do Jerozolimy. Ten przywilej został nadany przez biskupa tarnowskiego księdza Alojzego Pukalskiego w tymże 1867 roku, kiedy parafia w Pisarzowicach należała do diecezji tarnowskiej. Ojcowie reformaci z Kęt poświęcili stacje i w uroczystej procesji prowadzonej przez księdza Mikę wprowadzono je do kaplicy.

 

Budowa kościoła i powstanie parafii

 

„Dom mój jest domem modlitwy”.

 

Z Ewangelii św. Łukasza

 

Ponieważ mieszkańców wsi przybywało, kaplica okazała się za mała. Zgodnie z podjętą 29 maja 1888 roku uchwałą rada gminy postanowiła wybudować nowy kościół pod wezwaniem św. Urbana, papieża i męczennika, patrona od burz i gradobicia. Rozpoczęto gromadzenie pieniędzy i materiałów budowlanych. Cegłę ludzie robili i wypalali sami. Ostatecznie 24 kwietnia 1893 roku wydane zostało pozwolenie na budowę kościoła. Od 1893 roku mieszkańcy poprzez swoją gminę wszczęli także starania o utworzenia własnej parafii. Trwały one wiele lat.

W 1896 roku późniejszy kardynał, ksiądz biskup Jan Puzyna wizytował parafię w Pisarzowicach i przybył do Hecznarowic. Obejrzał postawioną przed laty kaplicę i budowany kościół. Obiecał wtedy społeczności wsi, że przydzieli jej księdza pod warunkiem, że pośle ona swoich synów do seminarium. Gmina ofiarowała na ten cel czynsz dzierżawczy, zbudowała plebanię oraz budynek gospodarczy wraz ze stajnią na krowy. Jednak dziekan postawił wniosek o wstrzymanie erekcji parafii do czasu spłacenia zaciągniętych na ukończenie budowy kościoła pożyczek. Hecznarowianie w piśmie do biskupa wyrazili niezadowolenie z tej sytuacji w słowach: „Daliśmy 4 synów do Seminarium, a księdza nie mamy”. Kościół w stanie surowym był gotowy już jesienią 1898 roku. W 1901 roku postawiono ołtarz główny, a następnie umieszczono w nim obraz Matki Boskiej Częstochowskiej, który Antoni Flasz Starszy nakleił na desce sosnowej i dorobił do niego sukienkę.

Dopiero w sierpniu 1911 roku kuria poleciła dziekanowi sprawdzić, czy gotowe jest mieszkanie i czy zapewniono utrzymanie dla księdza i organisty. Następnie konsystorz krakowski 16 sierpnia 1911 roku udzielił zgody na utworzenie samodzielnej ekspozytury w Hecznarowicach. 1 września na stanowisko ekspozyta został powołany pierwszy duszpasterz ksiądz Antoni Kudłacik, który sprawował swą funkcję do 1917 roku. Gmina podjęła starania o dotację z Państwowego Funduszu Religijnego na utrzymanie ekspozyta, jednak poza jednorazową zapomogą nie otrzymała jej i sama płaciła księdzu pensję. Sytuacja nie zmieniła się po wybuchu wojny, na dodatek na jej potrzeby w 1917 roku z kościoła zrabowano dzwon.

Od 1917 roku do końca 1931 roku duszpasterzem Hecznarowic był ksiądz Jan Świętnicki, który ukończył budowę kościoła. W tym czasie dobudowano wieżę świątyni i wykonano ogrodzenie. W 1921 roku Ministerstwo Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego odrodzonego państwa polskiego wyraziło gotowość udzielenia wsparcia państwowego w przekształceniu ekspozytury w parafię, o ile nie obciąży to skarbu państwa. Kuria natomiast domagała się intabulacji gruntu na rzecz kościoła. Gmina zgodziła się oddać dzierżawione pole pod warunkiem, że utworzone zostanie probostwo. Ostatecznie 2 czerwca 1924 roku odbyła się konsekracja świątyni, o czym informuje umieszczona w jej wnętrzu marmurowa tablica:

 

„NA CHWAŁĘ BOGU

TRÓJŚWIĘTEMU

na cześć Matki Boskiej

Królowej Polski

na cześć św. Urbana

Papieża i Męczennika

wznieśli tę świątynię

w latach 1893 – 1923

parafianie hecznarowiccy

 

Kościół konsekrował dnia 1. VI. 1924 r.

Adam Stefan Kardynał Sapiecha

Xiążę Arcybiskup Krakowski.”

 

Data konsekracji i nazwisko kardynała Stefana Sapiehy zostały błędnie zapisane. Wtedy również prawdopodobnie została erygowana parafia w Hecznarowicach.

 

Kolejni duszpasterze parafii

 

„Jesteście solą i światłem świata”.

 

Z Ewangelii św. Mateusza

 

31 grudnia 1931 roku zmarł ksiądz Jan Świętnicki i został pochowany w Krakowie. 28 stycznia 1932 roku funkcję proboszcza objął pochodzący z Wadowic ksiądz Jan Wądolny, emerytowany katecheta Państwowego Seminarium Nauczycielskiego w Kętach. Od samego początku zabrał się do pracy. W tym czasie w kościele odnowiono tabernakulum, a także ogrodzono plebanię. Na święta Bożego Narodzenia sprawiono nową szopkę. Rozpoczęto także budowę nowego ogrodzenia wokół kościoła. Zgodnie z projektem jego słupki, które zachowały się do dzisiaj, miały formę kapliczek. Następnie rozpoczęto malowanie kościoła, po którym zaprawiono nowe witraże Serca Pana Jezusa i Matki Bożej. W następnym roku sprawiono witraże św. Stanisława i św. Wojciecha, odnowiono obraz św. Urbana, a Antoni Flasz Młodszy namalował obraz Pana Jezusa Ukrzyżowanego. Wspólnie z ojcem Antonim Flaszem Starszym odnowił także obraz Matki Boskiej Częstochowskiej w ołtarzu głównym.

Ksiądz Wądolny zorganizował pielgrzymkę na Jasną Górę do Częstochowy. Bliska mu była także Kalwaria Zebrzydowska, a szczególnie misteria odpustowe, na które zapewne przybywał jako chłopiec. Zaczął więc organizować pielgrzymki do sanktuarium Matki Bożej, które trwają do dnia dzisiejszego. W 1933 roku odbyły się pierwsze w parafii Misje Święte prowadzone przez ojców oblatów z Poznania. W 1935 roku wybudowano nową plebanię, a w 1937 roku zakupiono nową posadzkę do kościoła i rozpoczęto budowę kaplicy cmentarnej pod wezwaniem św. Andrzeja Boboli. Przy kościele z kolei powstał Ogrojec.

1 września 1939 roku wybuchła II wojna światowa. Został wysadzony most, wskutek czego najbardziej ucierpiał kościół, w którym pękło sklepienie i wypadła część witraży. Okna zabito deskami. 23 kwietnia 1940 roku gestapo zabrało księdza Wądolnego, który następnie został osadzony w Dachau. Po siedmiu miesiącach dzięki kaucji został zwolniony, ale zastosowano wobec niego areszt domowy do końca wojny. Msze święte odprawiał na plebanii. W tym czasie zarządcą parafii był ksiądz Karol Kochaj. W czasie okupacji z kościoła zrabowano dzwony i sztandary.

Po zakończeniu wojny w 1945 roku przystąpiono do naprawy szkód wojennych. Naprawiono dach na kościele, kaplicę cmentarną oraz sprawiono nowe dzwony. W 1946 roku odprawiono Misje Święte. W 1948 roku, chcąc rozszerzyć kult Matki Boskiej Nieustającej Pomocy, ksiądz Wądolny rozpoczął budowę kaplicy przy kościele. Antoni Flasz odnowił malowany na desce obraz Matki Boskiej Nieustającej Pomocy, który otrzymał od ojców redemptorystów z Krakowa. W 1950 roku z pomocą parafian zagospodarowano stary plac przykościelny i wzniesiono na nim umieszczoną na cokole figurę patrona parafii św. Urbana. Z kolei w 1951 roku wybudowano grotę Matki Boskiej z Lourdes, a w 1953 roku wykonano płaskorzeźby świętych do imitujących kapliczki słupków kościelnego ogrodzenia oraz figury świętych do wnęk w zewnętrznych ścianach kościoła.

W 1954 roku ksiądz Jan Wądolny obchodził jubileusz 50-lecia kapłaństwa. Z powodu pogarszającego się stanu zdrowia proboszcza przydzielono mu do pomocy młodego księdza Juliana Lachendro. Był to pierwszy wikary w parafii. 29 kwietnia 1957 roku ksiądz Wądolny zmarł i został pochowany w kaplicy cmentarnej w Hecznarowicach.

Następnym duszpasterzem parafii został ksiądz kanonik Włodzimierz Chwirut, który swą posługę rozpoczął w czerwcu 1957 roku. Na początku pracy duszpasterskiej proboszcza miały miejsce prymicje księdza Józefa Brzeźniaka, a w 1960 roku jego brata, sercanina księdza Adama Brzeźniaka. Z kolei w 1966 roku swoją pierwszą mszę świętą odprawił kolejny hecznarowian, ksiądz Feliks Formas. W 1968 roku w całej Polsce trwała peregrynacja obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej, ale ponieważ władze uwięziły cudowny obraz, wędrowała świeca, a w kościele wisiała symboliczna pusta rama.

Ksiądz Chwirut przez 16 lat duszpasterzowania wiele zrobił dla kościoła i parafii. Dzięki ofiarności parafian wykonał wiele ważnych i pracochłonnych prac. Sprawiono nowe, pancerne i złocone tabernakulum, wykonano remont organów i radiofonizację kościoła. W 1959 roku w kościele zostało założone centralne ogrzewanie i wykonana żelazna brama wejściowa. Następnie w 1967 roku wnętrze świątyni zostało odmalowane, a dwa lata później wykonano złocenie ołtarzy. Prace remontowe wewnątrz zakończyło postawienie nowego, soborowego ołtarza. W następnych latach wykonano chodnik wokół kościoła i odnowiono jego elewację oraz przeprowadzono prace blacharskie na dachu. Dzięki staraniom księdza Chwiruta wycięto rozłożyste lipy wokół kościoła i posadzono w ich miejsce akacje oraz urządzono klomby kwiatowe. Zmodernizowana została także plebania. Do budynku doprowadzono wodę, urządzono łazienkę i zamontowano centralne ogrzewanie.

17 lutego 1973 roku w wieku 70 lat ksiądz proboszcz zmarł i został pochowany w cmentarnej kaplicy. Po jego śmierci posługę duszpasterską sprawował wicedziekan ksiądz Stanisław Piela z Pisarzowic, a pomagał mu ksiądz wikary Kazimierz Jancarz.

14 czerwca piątym z kolei duszpasterzem parafii został ksiądz kanonik Stanisław Wcisło. Jak jego poprzednicy pragnął, żeby jego praca była owocna i służyła dobru powierzonych mu wiernych. W tym czasie uporządkowano teren wokół kościoła i figury św. Urbana. Przeprowadzono remont i strojenie organów kościelnych i na bieżąco uzupełniano wyposażenie kościoła. Pęknięty dzwon oddano do przetopu, a do pozostałych zamontowano elektryczny napęd. Dokonano też gruntownego remontu plebanii. Po 10 latach pasterzowania 27 października 1983 roku ksiądz Wcisło zmarł i został pochowany obok swych poprzedników w kaplicy cmentarnej.

29 listopada do Hecznarowic przybył młody jeszcze i pełen energii, liczący 44 lata ksiądz Jan Fudala. Nowy proboszcz zdawał sobie sprawę, że czeka go wiele pracy i rozpoczął od najważniejszej inwestycji – budowy Domu Katechetycznego z mieszkaniem dla przyszłych księży wikariuszy. Od nowego roku rozpoczęto przygotowania, utworzono komitet budowy, za zebrane pieniądze gromadzono materiały i rozpoczęto starania o zezwolenie na budowę, które zostało wydane 3 czerwca 1984 roku. Zaraz zabrano się do prac, które były prowadzone w takim tempie, że w 1987 roku zostały zakończone. Poświęcenia obiektu dokonał ksiądz biskup Kazimierz Górny. W międzyczasie przeprowadzono remont i przebudowę plebanii, urządzając na górze mieszkanie dla księdza proboszcza.

Niespodziewanie w 1986 roku ksiądz Fudala zachorował, dostał wylewu i trafił do Kliniki Neurochirurgicznej w Krakowie. Dzięki modlitwie całej parafii i odprawianym w jego intencji mszom świętym szczęśliwie wrócił na święta Bożego Narodzenia. Ze względu na stan zdrowia proboszcza pod koniec sierpnia 1987 roku do pomocy skierowany został młody wikariusz, ksiądz Mieczysław Janosik. Pełen zapału i chęci działania przygotował jubileusz 25-lecia kapłaństwa księdza Fudali, który odbył się w 1988 roku.

Na początku 1989 roku rozpoczęto remont kościoła. Odnowiono elewację zewnętrzną oraz zmieniono pokrycie dachu, zastępując dachówkę blachą cynkową. Pomalowano także dach na Domu Katechetycznym. Po dwóch latach pracy ksiądz Janosik został przeniesiony do Przeciszowa, a na jego miejsce przybył neoprezbiter ksiądz Zdzisław Grochal. Poświęcając cały swój wolny czas dzieciom i młodzieży, został przez nich pokochany. Organizował wycieczki, przejażdżki rowerowe, a szczególną troską otaczał dzieci niepełnosprawne z parafii. Po dwóch latach został przeniesiony do Oświęcimia, a jego miejsce zajął ksiądz Tadeusz Skupień z Poronina. Z młodzieżą i dziećmi wyjeżdżał na wycieczki i zimowisko w okolice Zakopanego i Poronina. W tym czasie odnowiono elewację na plebanii, a w kościele zaplanowano i rozpoczęto prace remontowe.

W 1993 roku do parafii przybył nowy wikariusz, neoprezbiter ksiądz Jan Nawrat pochodzący z Dębowca koło Cieszyna, od samego początku był wielkim przyjacielem dzieci i młodzieży. To on po raz pierwszy zorganizował pieszą pielgrzymkę młodzieży z Hecznarowic do Częstochowy. Weszła ona na stałe do kalendarza imprez religijnych kontynuowanych do dziś. Odbywa się w lipcu i nie jest związana z pielgrzymką diecezjalną. Rozpoczęto prace wewnątrz kościoła, które rozplanowano na okres trzech lat. Zaprojektowano nowe urządzenie prezbiterium. Wymieniono drewnianą podłogę, zastępując ją marmurowymi płytkami, oraz zaprojektowano nowy ołtarz soborowy z białego greckiego marmuru. Zaczęto zakładanie nowych witraży i drugich okien, mających pełnić funkcję zabezpieczenia. Ogółem zamontowano trzynaście witraży przedstawiających: patronów naszej diecezji, ewangelistów, Świętą Rodzinę, patronów młodzieży, kierowców, górników, strażaków oraz patrona parafii.

W 1996 roku po trzech latach pracy odszedł ksiądz Nawrat, wysłany na własną prośbę do pracy misyjnej i duszpasterskiej do Czech. Żal i smutek towarzyszył pożegnaniu wikarego, ponieważ cały swój czas poświęcał on ministrantom i lektorom oraz dzieci i młodzieży. Z każdym porozmawiał, pocieszał i udzielał rad. Na jego miejsce przybył neoprezbiter z Oświęcimia ksiądz Krzysztof Gworek. Jego pobyt w parafii trwał tylko dwa lata.

W 1998 roku rozpoczęto uroczystości odnowienia Misji Świętych, które prowadzili księża sercanie. Miały one na celu przygotowanie parafii do przyjęcia kopii obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej wędrującej po całym kraju. W tym samym roku odszedł ksiądz Gworek, a jego miejsce zajął ksiądz Tomasz Związek. Dla parafii, a szczególnie dla dzieci i młodzieży był nie tylko kapłanem, kaznodzieją i nauczycielem, ale także organizatorem, przewodnikiem i sportowcem.

Przyszedł czas na finalizację przebudowy prezbiterium. Umieszczono w nim nowy ołtarz z białego marmuru, a w jego skrytce zamurowano kamienie z góry Synaj, Tabor, z Golgoty, Drogi Krzyżowej, Grobu Pańskiego i z polskich Sanktuariów Maryjnych. Znalazł się tam także różaniec ofiarowany księdzu proboszczowi przez Ojca Świętego Jana Pawła II. Z marmuru wykonano też boazerie wewnątrz kościoła oraz posadzki w przedsionku i zakrystii. W ostatnim etapie prac renowacyjnych odnowiono polichromię w całym kościele. Prace te trwały cały rok.

W 1999 roku odbyły się prymicje pochodzącego z Hecznarowic ojca Zbigniewa Wójcika, który studiuje w Rzymie. 7 października 2000 roku JE ksiądz biskup Tadeusz Rakoczy, ordynariusz diecezji bielsko-żywieckiej, która powstała w marcu 1992 roku, dokonał konsekracji nowego ołtarza oraz poświęcenia polichromii, witraży i nowych elektronicznych organów.

Następnymi pracami było odnowienie całego terenu wokół kościoła. Dokonano jego zniwelowania i utwardzenia oraz położono kostkę brukową. W 2003 roku został wykonany nowy dzwon, poświęcony przez księdza biskupa Jana Zająca z Krakowa.

Rok 2001 przyniósł prymicje pochodzącego z parafii hecznarowskiej księdza Sławomira Suskiego. W 2005 roku odszedł ksiądz Tomasz Związek, który pracował w parafii 7 lat. Pozostawił po sobie bogatą spuściznę. Młodzież oazowa wystawiała Jasełka i Misterium Męki Pańskiej. Zapoczątkował także Drogę Krzyżową prowadzoną ulicami Hecznarowic w piątek przed Niedzielą Palmową. Występują w niej postaci historyczne, a Krzyż niesiony jest nie tylko przez Jezusa, ale przedstawicieli różnych stanów, bo „w Krzyżu cierpienie, w Krzyżu zbawienie”. Ksiądz Tomasz urządzał Rodzinny Dzień Dziecka oraz obozy letnie i zimowe w atrakcyjnych miejscowościach. Umiał przyciągać młodzież, czego dowodem jest fakt, że jeden z chłopców, Piotr Pająk wstąpił do zakonu salwatorianów, a dwóch innych, Bartłomiej Pająk i Marcin Naglik, poszło do seminarium diecezjalnego. Pod nieobecność księdza proboszcza, który wyjechał do Rzymu na pogrzeb Ojca Świętego, zorganizował w kościele uroczystość żałobną, która trwała cały tydzień. Kiedy opuszczał Hecznarowice, wszyscy żegnali go ze łzami w oczach. Jego miejsce zajął ksiądz Sławomir Kołata, który starał się kontynuować działania poprzednika. Udawało się mu to i zyskał uznanie wiernych.

W 2009 roku do parafii skierowany został nowy wikariusz, ksiądz Grzegorz Drewniak, który pracował tu zaledwie rok. Jego miejsce w 2010 roku zajął ksiądz Wojciech Maćkowski.

 

Kapłani i osoby konsekrowane z Hecznarowic

 

„Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało. Proście więc Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo”.

 

Z Ewangelii św. Łukasza

 

Zanim w Hecznarowicach powstała samodzielna parafia, znani już byli pierwsi wywodzący się stąd księża. Pierwszym absolwentem studiów teologicznych w drugiej połowie XIX wieku był ksiądz Józef Nikiel. Hecznarowskie korzenie miał też ksiądz Maciej Warmuz, którego ojciec urodził się prawdopodobnie w Hecznarowicach. Ksiądz Nikiel był następnie proboszczem w Zaborowie koło Tarnowa, gdzie zmarł i został pochowany. Ksiądz Maciej Warmuz z kolei był proboszczem w pobliskich Kętach, często odwiedzał rodzinne strony i podobnie jak ksiądz Nikiel wspomagał budowę tutejszego kościoła.

W roku powstania parafii, w lipcu 1911 roku wyświęceni zostali księża Franciszek Warmuz i Franciszek Głuszek. Ksiądz Franciszek Warmuz był proboszczem w Zakliczynie koło Myślenic, gdzie został pochowany. Ksiądz Głuszek natomiast był proboszczem w Biórkowie Wielkim k. Proszowic, gdzie zmarł i został pochowany. Piękną i wzruszającą chwilą w życiu parafii był 12 lipca 1912 roku, kiedy nowo wyświęcony kapłan Karol Wójcik w nowym kościele odprawił mszę świętą prymicyjną. Później był on kapelanem wojskowym i proboszczem w Miętustwie, gdzie zmarł i został pochowany.

Dalsi kapłani rodacy z Hecznarowic to: wyświęcony w 1957 roku ksiądz prałat Józef Brzeźniak, sercanin ksiądz Adam Brzeźniak wyświęcony w 1960 roku, ksiądz prałat Feliks Formas wyświęcony w 1966 roku, franciszkanin ojciec Zbigniew Wójcik wyświęcony w 1999 roku i ksiądz Sławomir Suski wyświęcony w 2001 roku. W 2010 roku miały miejsce święcenia trzech kleryków:  księdza Piotra Pająka – salwatorianina, księdza Bartłomieja Pająka i księdza Marcina Naglika.

W Hecznarowicach urodziły się i wychowały następujące siostry zakonne: klaryska Maria Brzeźniak, salwatorianka Czesława Wójcik, służebniczka starowiejska Helena Baścik, zmartwychwstanka Krystyna Baścik i karmelitanka Renata Szczepańczyk.

Związani z Hecznarowicami są także inni księża i zakonnicy. Ksiądz Karol Tomecki, syn hecznarowianki Marii Zając pracuje na Białorusi, a ojciec Rafał Walczyk – paulin, syn Weroniki Formas przebywa na misjach w Chicago. Ojciec Kordian Merta – franciszkanin, którego rodzice pochodzący ze Śląska mieszkają obecnie w Hecznarowicach, przebywa na misjach w Afryce Środkowej. Ojciec Zbigniew Kierpiec, syn Czesławy z domu Kasolik, pracuje na misjach w Kongu Afrykańskim, a ksiądz Andrzej Nikiel, syn Mariana, w parafii w Strzemieszycach Wielkich.

 

Misje Święte

 

„Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu!”

 

Z Ewangelii św. Marka

 

Pierwsze Misje Święte, jakie odnotowano w kronice parafialnej, odbyły się w 1933 roku. Prowadzone były przez ojców oblatów z Poznania. II wojna światowa spowodowała utrudnienia także w życiu religijnym. Po jej zakończeniu, w 1945 roku Episkopat Polski skierował apel do wszystkich kapłanów, żeby na terenie parafii przeprowadzili misje jako wotum za ocalenie spod okupacji niemieckiej. Takie misje w Hecznarowicach odbyły się w dniach 1–8 września 1946 roku, a prowadzili je Księża Misjonarze Św. Wincentego á Paulo z Suszca Cieszyńskiego. Odbyła się wówczas procesja z Najświętszym Sakramentem prowadzona ulicami wsi, od kościoła począwszy, nad Sołę, do dworu i z powrotem do kościoła. Na jej trasie, przy polowych ołtarzach głoszone były kazania misyjne.

W latach pięćdziesiątych ksiądz Jan Wądolny nawiązał współpracę ze Zgromadzeniem Księży Najświętszego Serca Jezusowego (sercanie) z Krakowa. Przyjeżdżali oni na każdą uroczystość odpustową, prowadząc triduum przygotowujące parafian do odpustu. Ponadto głosili rekolekcje wielkopostne i adwentowe. Pierwszym takim misjonarzem był ksiądz Turek.

Na 1961 rok przypadała pięćdziesiąta rocznica powstania parafii. Z tej okazji w dniach 1–8 marca odbyły się Misje Święte prowadzone przez ojców cystersów z Mogiły. Na zakończenie uroczystości jubileuszowych mszę świętą odprawił młody, 41-letni wówczas biskup krakowski, ksiądz Karol Wojtyła (późniejszy papież Jan Paweł II). W 1968 roku misje prowadzili księża sercanie. Na ich zakończenie odbyło się nawiedzenie parafii kopią obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej. 10 lat później, w dniach 1–8 września nauki misyjne znowu prowadzili księża sercanie. W ich trakcie wszystkie rodziny zostały poświęcone Najświętszemu Sercu Jezusowemu, czego pamiątką są znajdujące się w domach obrazy.

Następne misje odbyły się w dniach 24–31 maja 1987 roku prowadzone jak poprzednio przez księży sercanów. Zakończyło je uroczyste Credo, czyli wyznanie wiary oraz błogosławieństwo małżeństw. Kolejne misje miały miejsce 19–26 maja 1996 roku oraz 14–21 maja 2006 roku. Nauki księży misjonarzy niezmienne gromadziły wielu parafian, a na ich zakończenie odbyły się uroczyste odpusty ku czci św. Urbana, patrona kościoła i parafii.

 

Nawiedzenia parafii

 

„A skądże mi to łaska, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie”.

 

Z Ewangelii św. Łukasza

 

Ważnymi momentami w życiu religijnym parafii były nawiedzenia. W 1968 roku na zakończenie Misji Świętych odbyło się Nawiedzenie Kopii Obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej. Ponieważ jednak w 1966 roku w drodze do Katowic obraz został zatrzymany przez władze i umieszczony w częstochowskim klasztorze ojców paulinów, gdzie był pilnowany przez odpowiednie służby, po kraju wędrowały symboliczne ramy. Znakiem obecności Maryi były puste ramy ozdobione kwiatami, świeca i księga Ewangelii. Radość nawiedzenia połączona była ze smutkiem.

Po 30 latach, 19 marca 1998 roku miało miejsce Drugie Nawiedzenie Kopii Obrazu Jasnogórskiego, któremu tym razem towarzyszyły wielkie uroczystości. Obraz był niesiony od granicy Hecznarowic przez przedstawicieli parafian i organizacji działających we wsi. W uroczystej procesji został wprowadzony przez biskupa Janusza Zimniaka do kościoła, gdzie był adorowany przez 24 godziny. Uroczystości prowadzili księża sercanie, przygotowując parafian do odnowienia  Misji Świętych, które były dwa lata wcześniej.

Owocem peregrynacji było tak zwane „małe nawiedzenie”. W parafii od domu do domu wędrowała kopia Obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej poświęcona na Jasnej Górze. W każdej rodzinie przebywała 24 godziny. Później wędrował także Krzyż, obraz Świętej Rodziny, a następnie różaniec.

 

Ruch pielgrzymkowy

 

„Jest zakątek na tej ziemi, gdzie powracać każdy chce,

gdzie króluje jej oblicze, na nim cięte rysy dwie”.

 

Współczesna pieśń maryjna, słowa Maciej Kononowicz, muzyka Jerzy Bauer.

 

Pierwsza wzmianka o pielgrzymce do Częstochowy zapisana w kronice parafialnej pochodzi z 1933 roku. Została ona zorganizowana przez ówczesnego proboszcza księdza Jana Wądolnego. Pochodził on z Wadowic, a więc bliska mu była także Kalwaria Zebrzydowska, do której pielgrzymował co roku. W pamięć parafian zapadły jego słowa: „Jeśli chcesz się napatrzeć, to jedź do Częstochowy, natomiast jeżeli chcesz się namodlić, to udaj się do Kalwarii, bo tam każda ścieżka, każdy kamień, każde drzewo jest przemodlone”. Od tego czasu należy też datować tradycję pielgrzymek hecznarowian do tego sanktuarium. Trwa ona do dnia dzisiejszego, szczególnie w okresie głównych uroczystości Misterium Męki Pańskiej od Niedzieli Palmowej do Wielkiego Piątku, to jest do złożenia Pana Jezusa do Grobu. Pielgrzymuje się też na odpust Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny oraz w pierwszą sobotę listopada. Na Dróżkach Pana Jezusa i Dróżkach Matki Bożej odprawiane są modlitwy za dusze zmarłych. Ojciec Święty Jan Paweł II, pielgrzym kalwaryjski, nazwał Kalwarię Polską Jerozolimą.

Co roku organizowana jest pielgrzymka do Jasnogórskiej Pani. Parafianie tradycyjnie uczestniczą też w Diecezjalnej Pieszej Pielgrzymce do Częstochowy, a młodzież rokrocznie udaje się na pieszą wędrówkę na Jasną Górę zapoczątkowaną przez księdza wikariusza Jana Nawrata. Trudno o lepsze potwierdzenia słów pieśni „Madonno, Czarna Madonno, jak dobrze twym dzieckiem być”.

Inne sanktuaria odwiedzane przez pielgrzymów z Hecznarowic to między innymi Gidle, Góra Św. Anny, Leśniowo, Ludźmierz, Licheń, Kałkowo, Święty Krzyż, Święta Lipka, Łagiewniki w Krakowie czy też Krzeptówki w Zakopanem. Niezmiennie cieszą się one dużym zainteresowaniem parafian i są świadectwem ich wiary.

 

Współpraca z organizacjami działającymi na terenie parafii

 

„Miłuj bliźniego swego, jak siebie samego”.

 

Z Ewangelii św. Mateusza

 

Te słowa przykazania miłości zapisane są w „Kronice Ochotniczej Straży Pożarnej w Hecznarowicach” i stanowią motto życiowe jej członków. Ludzie od dawna modlili się do patrona strażaków, powtarzając słowa: „Św. Florianie broń nas i strzeż od ognia nieszczęsnego i piekielnego”. Przyświecają one działaniom ochotników, którzy dbają nie tylko o bezpieczeństwo wsi, ale od początku włączają się w życie wspólnoty parafialnej. Aktywnie uczestniczyli w budowie kościoła i powstaniu parafii. W 1911 roku ze sztandarem powitali pierwszego proboszcza księdza Antoniego Kudłacika, a od 1912 roku trzymają wartę honorową przy Grobie Chrystusa w święta Wielkanocne i biorą udział w procesji Rezurekcyjnej oraz procesji Bożego Ciała. Ta ostatnia prowadzi ulicami Hecznarowic, a strażacy przygotowują i zabezpieczają jej trasę.

Uczestniczą także w odpustach i innych uroczystościach religijnych. Towarzyszy im działająca przy OSP Młodzieżowa Orkiestra Dęta, nadając uroczystą oprawę wszystkim uroczystościom. Biorą w nich udział także górnicy i członkowie PSL ze swoimi sztandarami. W piątek przed Niedzielą Palmową ulicami Hecznarowic przechodzi Droga Krzyżowa, w której uczestniczą przedstawiciele wszystkich organizacji działających na terenie wsi, oaza młodzieży, ministranci i lektorzy, a przede wszystkim wielu parafian.

Dobrze rozwija się współpraca parafii z Kołem Gospodyń Wiejskich. Jego członkinie dbają o porządek wokół kościoła i figury św. Urbana, a w czasie uroczystości występują w strojach regionalnych. Działający przy Kole zespół „Echo” ma w swoim repertuarze kolędy i inne pieśni religijne, które wykonuje przy szczególnych okazjach. Koło Gospodyń Wiejskich i Klub Seniora są także organizatorami pielgrzymek i wycieczek, w których licznie uczestniczą parafianie. Jak widać, działające na terenie wsi organizacje czynnie włączają się w życie parafii i współpracują ze sobą dla dobra całej wspólnoty.

 

Zakończenie

 

Przedstawiona historia powstania kościoła i parafii św. Urbana w Hecznarowicach oraz jej działalności została opracowana z okazji jubileuszu 100-lecia istnienia parafii i przybycia do niej pierwszego duszpasterza. Bardzo pragnę, żeby dotarła ona do wszystkich rodzin naszej parafii.

Ja zaś wszystkim jej mieszkańcom z całego serca błogosławię: „W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Amen”.

 

Ksiądz Proboszcz

Jan Fudala

 

 

Tekst odnaleziony w kancelarii parafialnej po śmierci księdza Jana Fudali opracowała Beata Nycz.



Nekropolia w Hecznarowicach

 

„Ojczyzna to ziemia i groby.

Narody tracąc pamięć, tracą życie”.

 

Istotnym elementem pejzażu i układu przestrzennego miejscowości, miejscem sacrum ważnym w społecznym systemie wartości i w budowaniu więzi człowieka z małą ojczyzną, są cmentarze. Stanowią one swoisty zbiór historycznych pamiątek po ludziach żyjących niegdyś na tej ziemi, zespół zabytków dawnej sztuki kamieniarskiej, a ze względu na stary drzewostan także zespół przyrodniczy.

Cennym źródłem wiedzy są znajdujące się na tablicach nagrobnych, kaplicach i bramach cmentarnych inskrypcje. Czym są te zaliczane do epigrafiki specyficzne źródła? Według Barbary Terlińskiej epigrafika to „dyscyplina pomocnicza historii lub dział historii pisma zajmujący się pismem monumentalnym wykonywanym na materiałach twardych (drewno, kamień, metal)”. Same inskrypcje to napisy wyryte na tychże twardych materiałach służące od czasów starożytnych do utrwalania informacji. Dla współczesnych badaczy największą wartość stanowi właśnie ich warstwa informacyjna oraz duże prawdopodobieństwo autentyczności źródłowej. Istotna jest także analiza paleograficzna napisów oraz spojrzenie na inskrypcje jako zabytki sztuki i efekty dążenia ludzi do pozostania w pamięci potomnych. Tak więc wielość informacji stanowi o wartości starych napisów i obiektów dla dziejów przede wszystkim regionalnych. Miejscami, w których znajduje się chyba największe skupisko inskrypcji, jak już wspomniano, są właśnie cmentarze.

Hecznarowice, jako że należały do parafii Pisarzowice, długo nie miały własnego cmentarza. To w macierzystej parafii w 1806 roku założony został poza obrębem kościoła wspólny dla obu miejscowości cmentarz grzebalny. W jego punkcie centralnym, jak to było w zwyczaju, w 1859 roku ustawiono stojący do dziś krzyż fundacyjny. Inskrypcja umieszczona na podstawie informuje, że jego fundatorami były obydwie gromady i ówczesny proboszcz ksiądz dziekan Maciej Mika. W pobliżu krzyża znajdują się najstarsze nagrobki, a wśród nich jedyny zachowany pomnik nagrobny mieszkańców Hecznarowic, Józefa Pająka i Katarzyny z Warmuzów Pająkowej. Jak twierdzi pochodzący z Pisarzowic ksiądz Juliusz Olejak, ta część pisarzowskiego cmentarza przeznaczona była właśnie dla hecznarowian.

Kamienny krzyż pełniący funkcję nagrobka wykonany został z piaskowca przez  zakład kamieniarski F. Studnicki z Wadowic. Na planie czworoboku posadowiono dwuczęściową podstawę, na której osadzony jest masywny cokół zakończony rozszerzającym się ku górze gzymsem. Na jego czterech rogach znajdują się duże ornamenty kwiatowe, a na froncie płaskorzeźbione przedstawienia krzyża – symbolu cierpienia i śmierci oraz kotwicy – symbolu nadziei na zbawienie. Cokół zaopatrzony jest w cztery płyciny inskrypcyjne umieszczone na ścianie frontowej. Najwyższa, pozioma mieści napis: „TU SPOCZYWAJĄ / ZWŁOKI S.P.”. Pod nią znajdują się dwie pionowe, także prostokątne płyciny zawierające imiona i nazwiska zmarłych oraz niewyraźne, częściowo zatarte daty urodzin i śmierci. Czwarta płycina, znowu w układzie poziomym, mieści prośbę: „PRZECHODNIU POZOSTAŁE DZIECI / PROSZĄ O ZDROWAŚ MARYA”. Wszystkie inskrypcje zapisane są kapitałą majuskulną. Z cokołu wyrasta krzyż, którego ramiona zwieńczone są trójliściem. Na nim zwisa pełnoplastyczna, wysmukła figura Chrystusa przedstawionego zgodnie z kanonem, z tradycyjnym ułożeniem dłoni i stopami jedna obok drugiej przybitymi dwoma gwoździami. Postać Ukrzyżowanego pomalowana jest na biało, perizonium i korona cierniowa w kolorze złotym. Nad jego głową wisi biała pionowa wstęga z napisem INRI. Obiekt ogrodzony jest sześcioma masywnymi kamiennymi słupkami połączonymi grubym żeliwnym łańcuchem.

Cmentarz grzebalny w Hecznarowicach powstał jeszcze przed utworzeniem w 1911 roku parafii, w 1899 roku na Stopowej Górce, czyli gruncie zakupionym w przez gminę od Wojciecha Stopy w latach dziewięćdziesiątych XIX wieku. Położona była przy gościńcu do Kęt (obecne ul. Krakowska), od którego prowadziło wejście po kilku schodkach. Do dziś częściowo zachował się stary drzewostan – cztery lipy i jeden klon – wyznaczający jego ówczesne granice, posadzony zapewne w momencie lokacji. W punkcie centralnym, przed stojącą przy końcu chodnika, dzielącego cmentarz na dwie równe części, kapliczką nazywaną „trupiarką”, zaprojektowaną przez Józefa Nikla z Wilamowic, budowniczego kościoła w Hecznarowicach, prawdopodobnie w 1899 roku ustawiono krzyż fundacyjny. Z tego też okresu pochodzi umieszczona na nim rzeźba Ukrzyżowanego, która wyszła spod ręki Antoniego Flasza Starszego. Pierwotny obiekt wykonany był z drewna dębowego, bez użycia gwoździ, połączony tylko za pomocą drewnianych kołków. Krzyż, jak pisze ksiądz Jan Wądolny w kronice parafialnej, ocieniały dwie piękne lipy. Cmentarne krzyże fundacyjne mogła stawiać gmina, bogaty gospodarz, czasem dziedzic. W przypadku Hecznarowic, których społeczność zabiegała w owym czasie o utworzenie własnej parafii, byli to zapewne sami hecznarowianie.

Obecny krzyż, wykonany także z drewna dębowego, pochodzi z 1987 roku. Został zrekonstruowany na podstawie zachowanych szczątków przez Józefa Foksa, Wiktora Foksa, Andrzeja Foksa, Jana Chrząszcza i Leszka Stachurę. Jest osadzony na betonowej podstawie,  pomalowany na brązowo, u podstawy ujęty w dwie metalowe sztaby. Ramiona o przekroju kwadratu są sfazowane i zakończone płytkim ostrosłupem. Do nich przytwierdzona została oryginalna drewniana rzeźba Flasza pochodząca z pierwszego krzyża. Jej renowację w 1987 roku wykonał Stanisław Januszyk. Głowa Ukrzyżowanego w koronie cierniowej zwisa na prawo. Realistycznie przedstawiona twarz, okolona długim włosami i zarostem, zdaje się wyrażać smutek. Skrzyżowane stopy, prawa na lewej, przybite są jednym gwoździem. Wydłużone ręce, uniesione skosem w górę, z zamkniętymi dłońmi przybite są gwoździami. Biodra okrywa udrapowane w duże fałdy perizonium przewiązane na prawym boku. Figura Chrystusa nakryta jest przykręconym do krzyża metalowym, fantazyjnie uformowanym daszkiem z ozdobną krawędzią.

W 1898 roku w Hecznarowicach stanął kościół i pod koniec roku zaczęto odprawiać nabożeństwa raz w miesiącu i w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia. 18 kwietnia 1899 roku odbył się pierwszy pogrzeb na miejscowym cmentarzu. Jak podaje kronika parafialna, pochowano wówczas Katarzynę Pająk z domu Sztafińską, która zmarła na zapalenie płuc w wieku 38 lat. Jej grób nie zachował się do czasów współczesnych.

W 1937 roku zakupiono pole od Wojciech Stopy oraz Władysława Markla i cmentarz poszerzono, a następnie gmina przekazała go na własność parafii. Rok później postawiono nową bramę wejściową z majuskulnym napisem: „POSTANOWIONO LUDZIOM RAZ UMRZEĆ / A POTEM SĄD.”. W tym samym 1938 roku według planów Jana Tatonia wybudowano kaplicę pod wezwaniem św. Andrzeja Boboli. Nad jej portalem umieszczona została tablica z wyrytą kapitałą majuskulną inskrypcją: „PAMIĘCI ZMARŁYCH /  POSTAWILI ŻYWI / RP 1938”. Kaplicę ukończono już po drugiej wojnie światowej. Kolejne poszerzenia cmentarza miały miejsce w 1979 i 1999 roku. Krzyż fundacyjny został przeniesiony najpierw powyżej kaplicy, a następnie na na obecne miejsce. Teraz góruje nad cmentarzem parafialnym, stojąc w najwyższym jego punkcie, na końcu głównego chodnika.

Najstarsze zachowane nagrobki na hecznarowskiej nekropolii pochodzą z początku XX wieku. Pomnik nagrobny Józefa Formasa i jego syna Józefa został postawiony w 1902 lub w 1909 roku. Według miejscowych przekazów wykonany został przez mającą siedzibę w Czechach firmę kamieniarską Danka. Nagrobek został osadzony na betonowej podstawie o rzucie prostokąta. Na niej znajdują się dwa schodkowo ułożone elementy ze skośnie ściętymi górnymi krawędziami. Na drugim, od frontu wyryta jest minuskulna inskrypcja: „Wieczne odpoczywanie / racz im dać Panie”. Niski, gładki cokół zakończony jest gzymsem, nad którym wznosi się pomnik. Umieszczono na nim dwie półkolumny, między którymi znajduje się płycina inskrypcyjna zwieńczona dwoma półkolistymi łukami. Zawiera ona informacje o zmarłych. Nad płyciną widnieje medalion z płaskorzeźbionym przedstawieniem anioła. Po jego bokach symetrycznie rozmieszczone są daszki, nad którymi pomnik zwęża się i przechodzi w dwuspadowy daszek. Całość wieńczy krzyż z ramionami zakończonymi w strzałkę, z metalową pasyjką oraz kartuszem. Pomnik otoczony jest żeliwnym ażurowym ogrodzeniem.

Podobną formę, świadczącą, że być może wyszedł z tego samego zakładu kamieniarskiego, ma nagrobek Jana Sztafińskiego i jego żony Marii z Mleczków, postawiony w 1912 lub 1914 roku, a także znacznie prostszy, bo bez półkolumn i medalionu, Anny z Formasów Stopowej z 1913 roku. Starszy od nich jest pochodzący z 1903 roku nagrobek Katarzyny Nikiel z Warmuzów. Prostokątna tablica z płyciną inskrypcyjną ma trójkątne zwieńczenie, nad którym wznosi się krzyż z płaskorzeźbioną figurą Ukrzyżowanego. Wykonany został z piaskowca przez nieznanego kamieniarza. Napis na płycinie częściowo uległ zatarciu. Pozostałe pomniki nagrobne pochodzą z lat dwudziestych i trzydziestych XX wieku.

Nieliczne zachowane tablice nagrobne sprzed drugiej wojny światowej zawierają informacje o ówczesnych mieszkańcach Hecznarowic. W ich treści podane są przede wszystkim imię i nazwisko osoby zmarłej, data śmierci, często też data urodzenia czy liczba przeżytych lat. Czasami odnaleźć można słowa, jakimi żegnali najbliżsi swoich zmarłych lub prośby o modlitwę. Rozbudowany napis znajduje się na pomniku sióstr Mikównych: „Tu spoczywają / Ś.p. nasze najlepsze i nigdy / nie zapomniane córki i siostry / Marya Mikówna / lat 23 / Aniela Mikówna / lat 21. / Spokój ich duszom!”. Na płycinie inskrypcyjnej znajdują się także medaliony z fotografiami zmarłych. Nie zostały natomiast podane żadne daty. Niestety nie wszystkie inskrypcje na pomnikach nagrobnych możliwe są do odczytania, nie oparły się bowiem niszczycielskiemu działaniu czasu.

Nekropolia w Hecznarowicach jest stosunkowo młoda, kształtowała się bowiem na początku XX wieku. Nie zawiera cennych pod względem materialnym i artystycznym zabytków sztuki kamieniarskiej. Jest jednak nieocenionym źródłem wiedzy o naszej małej społeczności i tworzących ją ludziach. Mając w pamięci cytowane na wstępie słowa wypisane przed wejściem na jedną z najsłynniejszych polskich nekropolii w Zakopanem, nie zapominajmy o naszych przodkach i ich wysiłku włożonym w tworzenie naszej małej ojczyzny. Niech Stopowa Górka będzie dla nas równie ważnym miejscem jak dla zakopiańczyków Pęksowy Brzyzek.

Beata Nycz